Ogier nagle zaczął mnie doganiać! Był niezwykle silny i szybki! Jenak tak łatwo mu ze mną nie pójdzie! O nie.... Po chwili spięłam mięśnie jeszcze bardziej i podwoiłam szybkość mojego biegu ale nie rozpędziłam się do swojego maksimum. Ogier i tak mnie doganiał.... Kurcze! Jak szybki on może być?! - przemknęło mi przez myśl.
- Zaraz wygram! - krzyknęłam do niego rozbawiona - wleczesz się jak żółw! - krzyknęłam jeszcze i przyspieszyłam do swojego maksimum. Nagle nie wiadomo z kąt ogier znalazł się obok mnie i powiedział w biegu:
- Co tak wolno? - spytał roześmiany.
- Wolno?! Zobaczymy! - powiedziałam i jeszcze troszkę przyspieszyłam.
- Przegrasz! - krzyknęłam radośnie.
Altair był świetnym przeciwnikiem. I zaczynałam w nim widzieć świetnego przyjaciela! Wiedziałam że to będzie bardzo silna przyjaźń.... Przeczuwałam to. Nagle ogier mnie wyprzedził! Patrzyłam na niego z niedowierzaniem i się uśmiechnęłam dalej biegnąc za nim.
< Altair? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz