- Nie wiesz z kim zadzierasz - wołam z dumą i staram się dogonić klacz, która o dziwo znowu się oddaliła.
Tym razem czułem, że nie mam żadnych szans. To uczucie pochodziło z głębi mnie i przypominało mi o najgorszych chwilach mojego dotychczasowego życia. Czułem, że tracę pewny grunt pod nogami i że wszystko wraca. Znacznie zwolniłem. Powinienem się ogarnąć ale czułem się znowu winny. Wszystkiemu co było.
Sarita wygrała i już chciała coś mi powiedzieć ale zobaczyła smutek na moim pysku. Posłała mi pytające spojrzenie.
- Jak myślisz...- zaczynam ostrożnie - W jaki sposób można zapomnieć...O przeszłości?
Sarita?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz