Nagle aż podskoczyłam! Odwróciłam się gwałtownie a i ujrzałam ducha. Zaśmiał się głośno i po chwili zniknął uradowany. Patrzyłam jak znika.
- Wieżę ci na słowo... - powiedziałam już nieco pewniej lecz radośniej. - Z tego co widzę i słyszę, to nie będę się tutaj nudzić!
- Na pewno nie! Tu zawsze coś się dzieje... - powiedział lekko rozbawiony.
- Założę się, że i Tobie wycięły jakiś śmieszny numer! - powiedziałam usmiechając się. - Prawda? - spytałam się go retorycznie. Ogier nie odpowiedział co prawda, ale się uśmiechnął, co znaczyło, że miałam rację.
- Męska duma co? - spytałam żartobliwie - No nie bądź taki! Powiedz mi jakiego figla Ci zrobiły, bądź jak Cie przestraszyły! - powiedziałam zachęcająco i niemal zaczęłam podskakiwać, niczym mały źrebak.
< Odium? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz