czwartek, 4 sierpnia 2016

Od Altaira - Cd. Anastji

Podskoczyłem radośnie. Tak właśnie, Alt! Powinieneś być radosny. Przed Tobą materiał na przyjaciółkę. Spróbuj jej zaufać, może Ci się uda...
- Przegrać? - szczerzę do niej zęby  - Licz się ze słowami. - przekomarzam się z nią.
Zaczynam się otwierać na nią, lecz właśnie w tym miejscu zaczynają się schody. Oswajanie mnie to jak chodzenie po niekończących się krętych schodach.
- No to....- powiedziała i rzuciła się do biegu. Odwróciła się dopiero po chwili, zostawiając mnie w tyle i wciąż pogrążonego w myślach. Krzyknęła, czym mnie "obudziła":
- Orientuj się, bo to ja wygram.
I jak na zawołanie rzuciłem się biegiem.

Anastja?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz