sobota, 11 czerwca 2016

Od Kiary CD Arta

Leżałam niemal skulona ze strachu, a moim ciałem władały dreszcze i strach. W tedy nagle usłyszałam cichy, łagodny i melodyjny głos, który wyrwał mnie ze stanu, w którym się przed chwilą znajdowałam. Uniosłam lekko głowę i spojrzałam na ogiera, który nucił jakąś piosenkę… Leżał teraz obok mnie, czego nawet nie zauważyłam z wcześniejszego strachu… Wsłuchiwałam się w każde słowo, zapominając na chwile o burzy. Nie sądziłam że ogier potrafi śpiewać! Jego ciepły głos, połączony z piosenką, sprawiały, że moje nerwy zaczynały być kojone, jak jakiś balsam. Oddech mi się wyrównał i patrzyłam ze zdumieniem na ogiera jak i z zainteresowaniem. Musze przyznać, że cudownie śpiewał! Ba! Nigdy nie słyszałam żeby jakiś ogier śpiewał! A co dopiero żeby tak delikatnie, melodyjnie i ciepło zarazem! Z przyjemnością słuchałam jak cudownie śpiewa;
Nagle ogier przerwał swój śpiew, bo chyba poczuł się troszkę zakłopotany. Lecz ja się do niego uśmiechnęłam ciepło. A po chwili się do niego przytuliłam! Sama byłam tym zaszokowana, że to zrobiłam! Jednak czułam się jakbym go znała od lat i jakby był dla mnie najbliższą osobą w moim życiu… Dziwie brzmi, bo jak mogę go znać, skoro dopiero wczoraj w nocy się poznaliśmy! Po chwili odezwałam się do wciąż zaskoczonego ogiera:
- Pięknie śpiewasz… - powiedziałam już spokojnie i zamknęłam oczy.

< Art.? ^^ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz