Cóż... sama nie wiem od czego zacząć. Może na sam początek bardzo Was przepraszam. Nie ogłosiłam swojego "nie bycia" ani też nie dałam Wam żadnej oznaki życia. Czuję się winna, że zaniedbałam blog. Jednak widząc, że stare osoby, które odeszły zaczynają wracać, a postacie, które nadal tu są i pozostają wierne blogowi, piszą, powiedziałam: Przecież to twój blog. Nigdy go nie zostawiłaś, nawet jeśli przeżywał trudne chwile. Do cholery. Przecież on ma dwa i pół lat. A ty przez swoje lenistwo(choć to nie było główną przyczyną) zaniedbałaś go. Niby jesteś taka dobrą administratorką, a nie potrafisz się zająć SWOIM blogiem. Koniec. Musisz spiąć dupę i zabrać się do pracy.
No i się zabrałam :) Zamierzam wszystko zaktualizować. Posprawdzać strony, wywalić niektórych członków, odświeżyć swoje i innych postacie, oczywiście wstawić poniektóre rzeczy... Dalej nie wiem, ale z upływem czasu może jeszcze coś postanowię.
A więc, bardzo... nie... ogromnie dziękuję tym, którzy pomimo mojego bólu dupska (xD) i załamania psychiczno-nerwowego połączonego z niesamowitym odczuciem ciężaru na palcach, gdy dotykały klawiatury aby coś napisać, dziękuję. Właśnie to Wy sprawiliście, że znów ożyłam. :D
~Alfa Havana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz