Pierwszy raz w życiu czułam to dziwne uczucie w brzuchu. W każdej komurce mojego ciała czułam się przepełniona szczęściem.
- Art głuptasie! Wolę prawdziwego rycerza jakim jesteś niż wypacykowanego i pustego księcia. - powiedziałam rozbawiona.
- Uważaj bo ten rycerz się teraz od Ciebie nie odczepi!
- Jakoś to przeżyję... - droczyłam się z nim - choć po zastanowieniu dłuższym to... sama nie wiem..! - mówiłam rozbawiona.
< Art? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz