- Ja również Ci dziękuję - mówię spokojnie - Fajnie dzisiaj spędziliśmy dzień... oprócz urwiska! - powiedziałam z nutką śmiechu w głosie.
Ogier kiwną tylko głową i zaczął iść w swoją stronę, gdy nagle jeszcze do niego krzyknęłam:
- Deaven! Poczekaj jeszcze chwilkę! - krzyknęlam do niego i szybko podbiegłam.
- Coś się stało? - spytał odruchowo.
- Bo widzisz... Tak sobie myślałam... Skoro widzisz duchy i czasami nie wiesz czego od Ciebie chcą, to możesz się udać w pewne miejsce, gdzie prawdopodobnie poznasz swoje odpowiedzi... - powiedziałam niepewnie.
- Jakie miejsce? - spytał nagle ożywiony.
- Wodospad Dusz może Ci pomóc... jest to miejsce gdzie jest duża aktywność duchów i często tam konie przychodzą żeby z nimi porozmawiać.. - powiedziałam niepewnie, bo nie wiedziam jak ogier zareaguje na moją propozycję.
< Deaven? ^^ Robi się coraz bardziej tajemniczo xd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz