Zdziwiło mnie, to co mi przed chwilą powiedział ogier. Wodzi duchy!? Ja bym chyba zwariowała widząc duchy! A może on po prostu zmyślał bądź chciał mnie nabrać? Sama nie wiedziałam czy wierzyć czy też nie... W końcu zauważyłam że zwlekam z odpowiedziom, więc w końcu się odezwałam.
- Moje moce? Em... no ja mam władzę nad wodą i ziemią. Mogę tworzyć rzeki, wodospady. Mogę sprawić że tam gdzie jest pustynia, może nagle tętnić życie. Nie mam jakiś specjalnych czy ciekawych umiejętności - powiedziałam spokojnie.
Jednak ciągle w głowie kłębiły mi się myśli, dlaczego i czemu ogier trafił właśnie w to miejsce.
Zastanawiało mnie, czemu ogier tak pędził za rzekomym duchem. I dlaczego akurat w kierunku, w którym ja się akurat znajdowałam... Dlaczego jakiś duch miałby go do mnie doprowadzać?! To przecież dziwne i niemożliwe? Ile prawdy i tajemnic się kryje w naszym "niby" przypadkowym spotkaniu. Dlaczego duchy miały by się mieszać w nasze życie? No i co ważniejsze! Dlaczego ja?
< Deaven? :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz