- W porządku! Dziękuję – powiedziałam ciepło i się do niego
uśmiechnęłam. To był przełom! Pierwszy raz się do kogoś tak szczerze
uśmiechnęłam! Przy ogierze czułam się kimś ważnym… I coś wartym. To było
zupełnie nowe uczucie, którego nigdy w wyciu nie doświadczyła, nawet jak
jeszcze żył mój brat! Brat… Mój kochany brat!
- Twoje moce też są fascynujące! Nigdy czegoś takiego nie
widziałam! Przyznam, że dobrze że mnie ostrzegłeś, żebym się nie bała, bo
inaczej było by za mną widać tylko kurz! Jednak nie uważam tego za jakieś…em… -
nie mogłam znaleźć słowa.
- Okropieństwo? – podsunął.
- Tak właśnie! Każda moc jest wyjątkowa. Przynajmniej ja tak
uważam, gdy zobaczyłam co potrafisz! Jednak to raczej nie wszystkie twoje
możliwości prawda? – spytałam zainteresowana.
< Deaven? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz