Poczułam, że ogarnia mnie lęk i nieufność tak wielka, że pierwszy raz chyba coś takiego czułam. Ogier próbował się tłumaczyć lecz ja już mu nie ufałam... Chciałam mu ufać lecz z drugiej strony poczułam się zdradzona... Odsunęłam się od niego na bezpieczną odległość i powiedziałam:
- Ja mogłeś to zrobić!? - krzyknęłam do wyraźnie zdziwionego ogiera - Ja mogłeś mi czytać w myślach?! - krzyczałam, a po chwili puściłam się biegiem zostawiając go samego. Mimo iż noga nadal bolała, bo nie była w pełni wyleczona, to musiałam uciec od miejsca, w którym się przed chwilą znajdowałam! Musiałam pozbierać myśli. Poukładać sobie to wszystko!
Art raczej nie chciał dla mnie źle... ale co będzie jeśli się dowiedział o moich sekretach? Aż na tą myśl zrobiło mi się niedobrze i poczułam do siebie ogromny wstręt. Miałam już tego dość! Dlaczego ja zawsze muszę mieć tak krętom drogę? Dlaczego nie mogę wyjść na prostą, tylko ciągle gdzieś błądzę? Czy ja naprawdę nie mogę normalnie żyć?! W głowie miałam coraz więcej pytań, a odpowiedzi na rzad no z nich nie było widać czy też słychać.
Biegłam przed siebie dość szybko i nie patrzyłam za siebie. Puki co nie chciałam widzieć Arta! Musze ochłonąć... Musze się uspokoić... Musze to sobie wszystko poukładać...
Pobiegłam w stronę Jeziora roku. Przeważnie żadne konie się tam nie zapuszczały, więc wiedziałam, że będę mieć tam święty spokój... Cóż! Przynajmniej tak myślałam, bo nie wiedziałam co to miejsce w sobie skrywa za moc!
< Art? Zmiana akcji troszku xd Może zobaczysz tam jej przeszłość a ona twoją? Różnie może być! Jeśli ja znajdziesz xd >
- Ja mogłeś to zrobić!? - krzyknęłam do wyraźnie zdziwionego ogiera - Ja mogłeś mi czytać w myślach?! - krzyczałam, a po chwili puściłam się biegiem zostawiając go samego. Mimo iż noga nadal bolała, bo nie była w pełni wyleczona, to musiałam uciec od miejsca, w którym się przed chwilą znajdowałam! Musiałam pozbierać myśli. Poukładać sobie to wszystko!
Art raczej nie chciał dla mnie źle... ale co będzie jeśli się dowiedział o moich sekretach? Aż na tą myśl zrobiło mi się niedobrze i poczułam do siebie ogromny wstręt. Miałam już tego dość! Dlaczego ja zawsze muszę mieć tak krętom drogę? Dlaczego nie mogę wyjść na prostą, tylko ciągle gdzieś błądzę? Czy ja naprawdę nie mogę normalnie żyć?! W głowie miałam coraz więcej pytań, a odpowiedzi na rzad no z nich nie było widać czy też słychać.
Biegłam przed siebie dość szybko i nie patrzyłam za siebie. Puki co nie chciałam widzieć Arta! Musze ochłonąć... Musze się uspokoić... Musze to sobie wszystko poukładać...
Pobiegłam w stronę Jeziora roku. Przeważnie żadne konie się tam nie zapuszczały, więc wiedziałam, że będę mieć tam święty spokój... Cóż! Przynajmniej tak myślałam, bo nie wiedziałam co to miejsce w sobie skrywa za moc!
< Art? Zmiana akcji troszku xd Może zobaczysz tam jej przeszłość a ona twoją? Różnie może być! Jeśli ja znajdziesz xd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz