A więc tu tkwi magia... W głosie, w spojrzeniu i niebanalnych słowach. To ukolysalo tą piękną damę do stanu niemalże sennego, tak spokojnego. Najbardziej mnie jednak zaskoczyło, że klacz mnie przytuliła. Ciepło rozeszło się po całym ciele. Cały świat zawibrowal. Więc magia tkwi jeszcze w gestach. To jest magia.
- Dziękuję. - odpowiadam ciągle jeszcze speszony, bom nie przywykl do entuzjazmu osoby, która słyszała mój śpiew. Była taks spokojna... I odkryłem też, że burza zaczęła odchodzić.
,,Jest dla mnie bliską osobą" - usłyszałem w głowie. Usmiechnalem się. Dla mnie też nią jesteś Kiaro. To przeznaczenie, że się poznaliśmy. Nie wierzę w aż takie przypadki.
- Naprawdę Ci się spodobało? - pytam ze zdziwieniem.
Kiara?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz