wtorek, 26 stycznia 2016

Od With Me CD Lilith

Uśmiechnąłem się łobuzersko i zaśmiałem. Może i troszkę podsłuchiwałem, no dobra, całkiem, ale nie po to za nią poszedłem. Nie trzeba długo myśleć, dlaczego natychmiastowo podążyłem za Lilith. Po pierwsze bałem się być sam, lada chwila mogły się zjawić, a doświadczonego tylko udawałem. Pogryzły mnie, ale raz. Więc co mogę o tym wiedzieć? I jeszcze siostra mnie uratowała, nie ja. Po drugie bałem się trochę...no dobra, strasznie się bałem, o Lilith.
- Nigdy nie miałem przyjaciółki.
Odezwałem się po chwili. Klacz zarumieniła się z uśmiechem.
- Czyli podsłuchiwałeś!
Krzyknęła i uszczypnęła mnie lekko zębami.
- No, ale bałem się, że coś może ci się stać.
Powiedziałem odważnym głosem, co tak mnie samego rozśmieszyło, że zaraz parsknąłem śmiechem. Zapomnieliśmy chwilowo o niebezpieczeństwie, które właśnie do nas zmierzało...

<Lilith?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz