niedziela, 24 stycznia 2016

Od Lilith

Ostatnio wiele koni dołącza do stada. Lubię obserwować nowych członków i zastanawiać się jacy są. Ostatnio dołączyło parę koni w moim wieku. Niezwykle mnie to zaciekawiło. Dotąd nie znałam innych nastolatków. Bardzo chciałabym kogoś poznać.
Błądziłam więc po terenach licząc że natrafie na kogoś w moim wieku. Bałam się co prawda odrzucenia ale kto nie próbuje, ten nie wygrywa.
Ostatnio stałam się znacznie silniejsza i śmielsza. Czy to dzięki opiece Firuse, czy przyjaźni z Sunny nie wiem. Wszystko wpłynęło. Nawet to co matka powiedziała. Boląca prawda zbiła nieśmiałość. Częściowo szklana ściana nieśmiałości po prostu się rozbiła. Bo ta niewiedza zniewalała.
Z uśmiechem otworzyłam oczy. Zawsze jak myślę intensywnie zamykam je. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam tego kasztanowatego ogierka, który przy przyjęciu do stada przyciągnął moją uwagę.
Wzięłam głęboki oddech. Zaczęłam się trochę denerwować. Być może odrzuci mą chęć przyjaźni.  Być może będzie niemiły.
Ale spróbuję.
- Cześć!  -  witam się odrobinę nerwowo, podchodząc do niego.
- Hej. Ty jesteś Lilith, tak?  -  odparł
Ale się znana zrobiłam, nie ma co.
Pokiwałam głową, zastanawiając się jaki on jest.
Zapadła niezręczna cisza.
- A Ty jak się nazywasz?  -   spytalam z ciekawością
- With Me. -  powiedział krótko
Chyba jest trochę nieśmiały.
- Miło mi. Znasz już tereny? Ja średnio, ale jako tako mogę Cię oprowadzić   -  zaproponowalam

With Me? ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz