środa, 27 stycznia 2016

Od Kiary Cd. Odium



- Umiesz liczyć? Licz na siebie! Nie no… Ty naprawdę myślisz ze sobie stąd pójdę? Ja jestem znacznie dłużej na tych terenach niż Ty! Jeśli ktoś sobie stąd pójdzie to właśnie Ty! Za kogo Ty się w ogóle uważasz?! A tak… Przecież Ty nie jesteś już ogółem… Zapomniałam. Tylko że ja też nim nie jestem, więc twoja głupia gadanina jest wręcz żałosna. A o tym całym ogóle o którym mówisz, jest kompletnie bez sensu. Znam takie ogiery jak Ty! Pozjadałeś wszystkie rozumy jeśli myślisz, że jesteś lepszy od innych! Uciekasz tylko słowami od problemów… - w tedy przerwałam na chwilę, bo wyczułam ze między nami rodzi się napięcie…
Napięcie które jak sądziłam miało niedługo przelać czarę goryczy. Nie rozumiałam takiego zachowania i nie ukrywam tego. Ten ogier nie był zły ale jakby uciekał tylko od świata realnego i odcinał się od wszystkich za pomocą chamskich słów… Też tak kiedyś robiłam ale w końcu trafiłam do tego stada i zaczynałam się powoli otwierać na konie i znajomości. Początkowo żyłam bólem i nienawiścią… Teraz na szczęście się to skończyło ale ten ogier był trochę podobny do mnie… Wiem że to głupio brzmi, ale wyczułam że tak własne jest! Uciekał tak jak ja niegdyś…
Moje rozmyślenia przerwał mi ogier, który jak widać był coraz bardziej zdenerwowany moja cudowną przemową… W tedy ukrytkiem zobaczyłam jakiegoś ptaka latającego ciągle nad nami. „ O co tu chodzi?” – pomyślałam. Ta sytuacja jest coraz dziwniejsza! Popatrzyłam znowu w stronę ogiera, który jak widać chciał mi rzucić bardzo owocną odpowiedź na moje… Hm… Jakby to powiedzieć? „ Zarzuty” do jego osoby. 

< Odium? Wredota ze mnie, bo nie daję mu spokoju ale cóż zrobić xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz