piątek, 29 stycznia 2016

Od Hagara - Cd. Firahees

Dawno już nie skakałem. Kiedyś było to moją tak jakby pasją. Wraz z siostrą i bratem ćwiczyliśmy skoki od świtu do zmierzchu.
Stare czasy.
Jednak pasja nigdy nie mija. Może dlatego z taką łatwością szły mi skoki.
Jednak Firahees skakała równie znakomicie. Ba, nawet dużo lepiej.
- Ładnie. Ćwiczysz czasami?  - pytam, komentując jej grację i wdzięk.
- Mhm. -  mruknęła cicho -  Lubię skakać.
- Ja też  -  przyznaję  -  Choć bardziej kręcą mnir przeszkody terenowe. Takie, że tu trzeba się schylić i przejść pod spodem.  -  dodaję

Firahees?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz