niedziela, 24 lipca 2016

Od Tyriona - Cd. Lune Onesty

Szliśmy obok siebie a ja rozmyślałem nad każdą cechą Lune Onesty. Była niesamowicie piękna. Każdy fragment jej ciała był cudowny. Od pięknego koloru jej sierści po oczy, w których mogłem zobaczyć jej miłość do mnie oraz szczere przywiązanie. Była piękna fizycznie jak i z charakteru. Nie wątpiłem, że ma wady. Każdy je ma, to zupełnie normalne. Doszliśmy do jaskini ale ja musiałem ją uprzątnąć - wcześniej należała do Omena.
- Poczekasz chwilę? Muszę posprzątać. - powiedziałem klaczy a ona pokiwała głową na znak zgody. 
W dziesięć minut to uprzątnąłem. Moją jaskinię porosły kwiaty: tak to jest jak ma się żywioł ziemi. Byłem pewien, że jej się tu spodoba. Szczególnie, że kwiaty ułożyły się w litery. A te w słowa: ,,Tyrion i Lune". Obok leżało serce z róż. 
Wyszedłem z jaskini. Lecz nim zaprosiłem do niej klacz kazalem zamknąć jej oczy. Potem ją tam wprowadziłem i powiedziałem.
- Już możesz otworzyć oczy.

Lune Onesta?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz