poniedziałek, 25 lipca 2016

Od Midway - Cd. Contesima

Denerwowałam się. Szalała burza a ten chce iść nad morze? Oszalał, wariat jeden... choć i mnie kusil widok wzburzonego morza. Odsunęłam złe myśli o tym, co może nam się stać. Contesimo ma rację: żyje się tylko raz. Po śmierci nie będę miała tej szansy przeżyć czegoś takiego. W końcu zgodziłam się a w oczach zabłyszczała mi ekscytacja.
- Uznam to za objaw szaleństwa, ale zgadzam się. - uznałam w końcu i niemalże od razu po moich słowach ruszyliśmy nad morze. 
Goniła nas burza, a my goniliśmy ją. Miałam nadzieję, że teraz burza nas nie opuści. Tak bardzo chciałam by towarzyszyła nam w spacerze nad morze. 
Pogoda była idealna, gdy dotarliśmy. Woda była wzburzona; fale były bardzo wysokie. Zrobił się taki mały sztorm. Nie bałam się. Westchnęłam tylko:
- Pięknie tu.

Contesimo?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz