Wiedziałem że klacz w środku się ze mną sprzeczała lecz mi tego nie powiedziała; ja byłem pewny swego! chciałem żeby w pewien sposób w końcu się ze oswoiła, i żeby zobaczyła że prawdziwe uczucia nie są takie straszne; Uśmiechnąłem się do niej blado i powiedziałem:
- Zobaczysz że kiedyś wspomnisz moje słowa! - powiedziałem i po chwili usnąłem. Złużyłem zbyt wiele energii. Moje ciało jeszcze nie odzyskało na tyle sił, żeby mieć już taki wysiłek, po takim krwotoku. Chciałem żeby Midway wiedziała że mówię prawdę i że kiedyś będzie potrafiła kochać, mimo takich bolesnych przeżyć. Znałem klacze, które przeżyły podobne piekło a teraz były świetnymi matkami i partnerkami dla swoich ogierów. I wiedziałem, że Midway też siew końcu na coś takiego otworzy... Potrzebowała tylko czasu!
< Midway? On Ci i tak nie odpuści xdd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz