Gdy się obudziłam, Tyrion z kimś rozmawiał. Wyszłam lekko zaspana z jego jaskini i ujrzałam samą Scolle! To żmija! Nawet teraz próbowała komuś zepsuć życie! Nią się nikt nie interesował więc postanowiła uprzykrzać innym życie! Tyrion ją szybko przegonił lecz ta oddaliła się z uśmieszkiem. Tyrion stał cały w nerwach. A gdy jeszcze klacz wypowiedziała pierwsze dwie litery jakiejś klaczy Ro... To zupełnie się wkurzył. Niezbyt mnie interesowało z kim był przedtem Tyrion. Teraz byliśmy razem i tylko to się dla mnie liczyło! Spojrzałam na Tyriona i postanowiłam się do niego odezwać:
- Tyrion... Wszystko dobrze? - spytałam bardzo niepewnie, bo nie wiedziałam czy ogier chce żebym się teraz do niego odzywała. Pierwszy raz widziałam go tak złego! Nawet na swoja siostrę się tak nie wściekał!
< Tyrion? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz