poniedziałek, 25 lipca 2016

Od Midway - Cd. Arota

Postanowiłam go odwiedzić. Przez pięć dni nie było z nim żadnego kontaktu, wątpię też by słyszał, co do niego wtedy mówiłam. Zamierzałam to powtórzyć a także dotrzymać mu towarzystwa. Brakowało mi jego.
- Ciii. Nie podnoś się. - nakazałam mu szybko, widząc, że chciałby wstać. Przez zaniedbanie swojej choroby tu leżał. Było mi go żal, ale nie mogłam na to nijak wpłynąć.
- Arot...Myślałam o tym co mówiłeś. I to nie jest twoja wina... Nawet nie moja. To wina przeszłości. Wiem, że nie należy nią żyć ale ona jest częścią mnie. Często mam napady paniki z powodu przeszłości. Wtedy gdy zemdlałam też tak było. Jestem już po prostu zepsuta, mnie się nie da naprawić. - wyszeptałam bardzo cicho.

Arot?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz