- W takim razie Dziękuję Ci Havano za odpowiedzi! - powiedziałam z uśmiechem i nagle za soba usłyszałam głos Rous.
- Idziesz mamo? Mieliśmy iść na spacer.... - powiedziała z zażaleniem moja córka. Havana się na to uśmiechnęła.
- Będę się już zbierać! Jeszcze raz Ci dziękuję i do zobaczenia! -powiedziałam i wyszłam z jaskini alfy. Tam czekały na mnie dzieci.
- To co? Idziemy w końcu na ten spacer? - spytała zniecierpliwiona Rous.
- Oczywiście że tak! - powiedziałam z uśmiechem i ruszyłam z dziećmi na spacer. Wyglądało na to że Arta nie będzie przez parę dni w domu... Muszę to jakoś wytłumaczyć dzieciom! Mam nadzieję że Artowi się nic nie stanie i ze szybko do nas wróci...
- Dzieci... - zaczęłam. - Waszego taty nie będzie przez parę dni, bo ma bardzo dużo pracy... Postara się do nas wrócić jak wszystko pozałatwia. - powiedziałam spokojnie do dzieci.
< Ryuu? Art? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz