poniedziałek, 25 lipca 2016

Od Sarity - cd Altair'a

Wydałam z siebie zduszony okrzyk, widząc jak Altair ląduje w grząskim błocie. Przez chwilę stałam w miejscu, bojąc się poruszyć. Dopiero gdy usłyszałam cichy jęk dobiegający z gardła ogiera, szybko skoczyłam na ratunek. Bez wahania wbiegłam do błota, które natychmiast oblepiło cale moje ciało. Pomogłam Altairowi wstać i po szybkim wywiadzie, czy nic mu się nie stało, wybuchłam śmiechem.
- Wyglądasz jak autentyczny potwór z mokradeł - wyjaśniłam, widząc jego konspiracyjne spojrzenia. Patrzyłam na jeglgrzywe i ogon zlepione błotem, jego sierść, potarganą i sklejoną. Na chrapach miał również ciemną maź, pomiędzy oczami i na uszach. Wszędzie. Dosłownie.
Prychnął urażony. Spojrzał na mnie i od razu się odwdzięczył.
- Wcale nie wyglądasz lepiej. A poza tym pada deszcz. Za chwile wszystko się zmyje...
(Altair?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz