- To co? Pójdziemy oglądać resztę terenów? - spytałem entuzjastycznie.
- Jesteś pewien że już możesz? - spytala ostrożnie.
- Tak jestem pewien! Czuję się prawie jak źrebak! - odparłem radośnie.
Wyczuwałem w Midway pewien dystans do mnie... Wiedziałem że to znak, że muszę jeszcze długo poczekać, aby się do mnie całkowicie przekonała. Nie zamierzałem jej pospieszać! Zamierzałem czekać tak długo, dopóki nie zdecyduje że jest gotowa na coś takiego.
- To co idziemy? - spytałem po chwili ciszy.
< Midway? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz