wtorek, 26 lipca 2016

Od Kiary cd. Havany

Ryuu dość długo nie było, więc postanowiłam sprawdzić jak sobie radzi. Podeszłam do wejścia, a po chwili alfa zaprosiła mnie do środka.
- Witaj Havano! Udzieliłaś już wszystkich odpowiedzi, które nurtowały mojego syna? - spytałam sie jej z uśmiechem.
- Myślę że tak! - powiedziała z uśmiechem - Chyba, że chcesz jeszcze o coś zapytać? - zwróciła sie do mojego syna.
- Chyba to już wszystko... Ale jeśli będę miał więcej pytań, to czy będę mógł do Pani przyjść? - spytał z nadzieją.
- Oczywiście że tak! - powiedziała z uśmiechem.
- Ryuu... Poczekasz na mnie na dworze z siostrą? Rous nie powinna być sama... - powiedziałam a ten gdy tylko usłyszał że jego siostrzyczka ma być sama, od razu podziękował alfie i wybiegł szybko z jaskini.
- Jak na tak młodego konia, to interesuje się już bardzo ważnymi sprawami! - powiedziała po chwili alfa.
- Sama jestem tym zdziwiona! Ale... Chciałam z Tobą porozmawiać Havano... - powiedziałam poważnie po chwili.
- O co chodzi? - spytała.
- Ostatnio Art coraz częściej jest w pracy, co mnie nie pokoi, bo to znak, że coś złego się dzieje... Czasami go nie ma po kilka dni... Powiedz! Czy ktoś ma złe zamiary do naszego stada? Nie chcę żeby coś stało się moim dzieciom!

< Havana? Ryuu? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz