poniedziałek, 4 lipca 2016

Od Lune onesty cd. Omena

Ogier darł się na cały głos. Wiedziałam co wcześniej powiedział. Nie byłam głucha! Po prostu nie wiedziałam jak mu to powiedzieć... Chociaż mnie nie pamiętał i chciał mnie zabić, to wizja utraty kogoś bliskiego mnie przerażała! Może i teraz jest inny ale jednak się powstrzymał od zabicia mnie! Coś go powstrzymało... Może jednak trochę mnie pamięta? A może karmie się tylko złudnymi nadziejami że kiedyś znowu będzie taki sam? Jak mam mu pomóc skoro nie wiem nawet co mu jest!
- Nie obchodzi mnie że próbowałeś mnie zabić. Obchodzi mnie to, że jednak się od tego powstrzymałeś - mówię odważnie, choć w środku drżałam z rozpaczy i z braku energii. Zmęczenie dawało mi coraz to większe si we znaki. Wiedziałam że długo już nie pociągnę... Dwie krople poty spłynęły mi po czole z wysiłku. Nigdy nie używałam tak długo swoich mocy, a w dodatku nigdy się nie przykładałam do treningów i teraz wszystko wychodziło. Jednak wiedziałam ze mimo wszystko muszę jakoś utrzymać swoje moce. Tylko ile jeszcze dam radę? Sama mogę umrzeć przez wycieńczenie. Zapasy energii złożyłam i teraz zostaje wyczerpywana moje energia życiowa... Może i Tyrion mnie nie pamięta i pewnie ma to obecnie gdzieś, że próbuję go ochronić, lecz nie mogłam postąpić inaczej. Nie mogłam. Nie znowu! Nie drugi raz...

< Omen? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz