W jednej chwili jego sierść przybrała odcień gniady a po chwili znowu kara. Zachowywał się jakby stracił rozum lecz jego głos... Jakbym przez chwilę słyszała Tyriona! Czy to możliwe?! Co się dzieje z tym ogierem?! I jeśli to naprawdę Tyrion, to co się z nim stało? A może po coś sobie uroiłam? Może ból po stracie ogiera sprawił że widzę i słyszę jego osobę w tym ogierze? Coś było nie tak... Nagle poczułam się zagrożona! Jakbym miała stracić życie. Oczy ogiera się zmieniły z ciepłych i pełnych energii w zimne jak lód. Nie mogłam w to uwierzyć! Zrozumiałam że muszę się szybko wycofać, bo to co widziałam mnie przeraziło...
- W takim razie przepraszam... - powiedziałam i zaczęłam się wycofywać. Przyspieszyłam kroku a po chwili zniknęłam za drzewami. Miałam nadzieje że szybko się oddalę. Mimo iż była już prawie pewna że to on, to nie mogłam pojąć co się z nim stało... Z ciepłego ogiera zmienił się w potwora? Ale Midway była taka sama ale w końcu jej się jakoś ułożyło z jakimś ogierem. Dlaczego... Dlaczego on? Czemu coś takiego się stało? A może to jednak nie on? Bo przecież by mnie pamiętał... Prawda?
< Omen? :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz