Spojrzałam na ogiera z lekkim grymasem. Jego uśmiech był niezwykle szczery, magnetyczny.
- Nie igraj z ogniem - odparłam żartobliwie i ruszyłam przed siebie. Chciałam zwiedzić trochę więcej niż ostatnim razem. Chciałam zobaczyć Leśne Wydmy. Wiele koni mówiło, że jest to przepiękne miejsce. W milczeniu kierowaliśmy się wraz z Talonem na południe stada. Po parunastu minutach wędrówki poczułam pod swoimi kopytami ciepły piasek, a moim oczom ukazały się różnokolorowe wydmy. Talon bez zastanowienia wskoczył na jedną z nich.
- Czekaj! - krzyknęłam, jednak nie zdążyłam ostrzec ogiera, ponieważ wyda się osunęła, a on spał w dół. Szybko pobiegłam za nim.
- Próbowałam Cię ostrzec - powiedziałam przez łzy. Ogier doskonale wiedział jak mnie rozbawić.
<Talon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz