Patrzyłem z uśmiechem na śpiące, wtulone w siebie maluchy i sam poczułem zmęczenie. Szukaliśmy ich wiele godzin i to nie sami. Pomagał nam choć odrobinę każdy kogo spotkaliśmy. To niezwykłe, jak Ryuu potrafi zająć się siostrą.
Rodzeństwa, jak słyszałem, rzadko kiedy bywały tak ze sobą związane! Obejrzałem się na Kiarę i już wiedziałem, że myśli dokładnie o tym samym.
- Pójdę powiadomić innych, że się odnaleźli - powiedziałem i wyszedłem z jaskini. Szybko zdążyłem powiadomić innych o ich powrocie. Ogromnie się cieszyli.
Wróciłem do jaskini już całkiem spokojny
Kiara? Rous?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz