Ucieszył mnie widok Rusałki. Niedawno się obudziłem i postanowiłem zgodnie z moim zwyczajem przejść się na spacer. O tej godzinie powietrze było jeszcze rześkie; niestety, około południa miały zacząć się upały. Więc jeśli chciałem się przewietrzyć to tylko teraz.
- Cześć, Rozi.- przywitałem się z nią jak z dobrą kumpelą - U mnie spoko, wychodzę teraz na spacer bo upału nie ma. A u Ciebie? - pytam przyjacielsko
Pokiwała głową na znak, że wszystko ok.
- Chcesz się dołączyć do mojego spaceru? - pytam
Rusałka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz