czwartek, 4 lutego 2016

Od Tyriona - Cd. H. Midway

Zaczynam drżeć ze strachu.
  Nigdy tak bardzo nie bałem się żadnej klaczy. To dla mnie nie do pomyślenia...
 Czy można aż tak się zmienić? Czy z radosnego stworzenia można zmienić się w potwora?
Zawsze była charakterna... Ale nic nie wskazywało na to, że w przyszłości będzie rozwazala zabicie brata.
- Midway! Nie zabijaj mnie. Bo...  -  zaczynam się z nerwów jąkać.
- Niby czemu?  Nie jesteśmy rodziną.  -  prycha z dumą w głosie
Szukam argumentów. W głowie tylko chęć ucieczki ale i świadomość że śmierć nadchodzi.
- Chcesz czuć wyrzuty sumienia do końca swoich dni? Patrzeć w twarz ojcu gdy będę mnie zasypywać ziemią.  Są lepsze metody niż zabijanie.   -  mówię blagalnym głosem

Midway?
W końcu poszłam ale z wfu się zwolnilam.  Wf mnie będzie czekał zaraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz