Zastanowiłam się.
- Ja zdecydowanie wolę Powietrze - przyznałam - Ale gdybym mogła zamieniłabym je na czas...
Spojrzał na mnie zdumiony. Zmarszczył brwi.
- Wyglądasz, jakbyś uwielbiała swój żywioł - stwierdził
- To prawda - uśmiechnęłam - Ale czas... No, dobra, racja, nie zamieniłabym go, ale i tak uważam, że twój żywioł jest naprawdę przydatny. I fascynujący - dodałam
- Może masz racje... - potrząsnął pyskiem - Chodźmy dalej, ale idź za mną, bo jak się zgubimy, to się zgubimy w tej mgle
Kiwnęłam pyskiem, zgadzając się.
(Altair? weny brak)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz