- Nic się nie stało. - mruknąłem, nie chcąc pokazywać po sobie, że jednak trochę się bałem - Czyżbyś miała żywioł Powietrza? - pytam nagle, zaskakując sam siebie
- Nie tylko. - odpowiedziała z uśmiechem na pysku a oczy błyszczały się jej.
- Woda? Ogień? - pytam - Do charakteru pasuje Ci Ogień. - dodaję po dłuższym zastanowieniu
- Bingo! - krzyknęła Sarita - A Ty czym władasz, Altairze?
- Czas. Nic wielkiego. - odzywam się cicho.
Sarita?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz