Spojrzałam na niego z zaskoczeniem. Myślałam, że będzie chciał jakiś dowodów a wystarczyła ta propozycja. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Czy ktoś... właśnie mi zaufał?
Czy bystry i przenikliwy Contessimo właśnie mi zaufał? Mi, klaczy o której krążą plotki?
- Jesteś zaskoczona? - spytał Contessimo, widząc moją pewnie bardzo zdziwioną minę.
- No nie powiem, żebym się tego spodziewała. Myślałam, że.... - zaczęłam ale mi przerwał
- Myślę, że zostało około piętnastu minut drogi. - rzuca ogier
Chciałabym podziękować, że mi zaufał. Jednak w tym świecie za to się nie dziękuje. Jest to oczywiste. Chyba za długo trwalam w swojej samotni.
Jeśli wczoraj ktoś by powiedział mi, że spędzę miło dzień z ogierem ze stada nie uwierzyłabym. A gdyby dodał, że ten ogier mi zaufa zamknęłabym go w psychiatryku.
Lecz dzisiaj stało się to możliwe.
Contessimo? ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz