piątek, 12 lutego 2016

Od Black Angel'a- c.d. Smile

-Na początek chciałbym się dowiedzieć jakim żywiołem się posługujesz.- oświadczył ,jak zwykle lodowatym tonem, Fergun i, jakby czytając w myślach Smile, dodał.- To znacznie ułatwi nam współpracę.
-Psychika.- odparła takim samo, patrząc mu prosto w oczy.
Ogier zagryzł nieznacznie chrapy, po czym stwierdził:
-Wygląda, więc na to, że w przeciwieństwie do Black'a, nie mamy w tym względzie nic wspólnego.
-Czy to będzie bardzo przeszkadzać?- zaindagowała moja towarzyszka, wpatrując się prosto w jego oczy.
-Raczej nie powinno.- odparł, na co ona westchnęła z wyraźną ulgą.
-To, co mam teraz zrobić?- postawiła kolejne pytanie.
-Wytworzę teraz za pomocą magii wokół siebie tarczę ochronną.- zaczął jej objaśniać samiec.- Twoim zadaniem jest uderzyć w nią wszystkimi znanymi Ci sposobami, a ja spróbuję określić, czym się posługiwałaś.
-Jesteś pewny, ze to bezpieczne?- upewniła się samica, nie chcąc najwidoczniej już za pierwszym razem go zranić.
-Jasne.- zapewnił ją szybko.- W końcu robiłem to już niezliczoną ilość razy.- Po tych słowach, zwrócił się do mnie.- Ty na wszelki wypadek lepiej również stwórz pole podobnego typu.
-Tak jest, mistrzu.- powiedziałem i zrobiłem natychmiast, co mi kazał.
-Skoro już jest wszystko gotowe, możemy zaczynać.- orzekł.
Smile jakby tylko na to czekała, bo w tym momencie zaczęła celować w jego ledwie widoczną tarcze pociskami psychicznymi.
Po kilku takich akcjach, nowy członek stada, oświadczył chłodno:
-Wydaje mi się, że nie wkładasz w to całej swojej mocy.
-Po czym to poznałeś?- zaciekawiła się wyraźnie.
-Wyczułem, że posiadasz jej większą ilość.- wyjaśnił.
-I masz rację.
-W takim razie wyobraź sobie teraz w moim miejscu swojego największego wroga, którego możesz się w ten sposób pozbyć z tego świata.- poradził jej.

<Smile?>  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz