Byłem nieźle zaskoczony tą propozycją, zwłaszcza, że to właśnie Vendela wiedziała o mojej wadzie wzroku. W sumie czemu nie i tak nic nie zobaczę. A z kimś życzliwym zawsze lepiej iść niż samemu.
- To chyba średnio dobry pomysł. Wiesz, że i tak nic nie widzę. Ale mogę iść do towarzystwa, zawsze lepiej z kimś gadać niż samemu iść. - odparłem cicho, próbując namierzyć klacz. Chyba jest tuż obok mnie.
- Dlaczego? Zawsze mogę Ci opisać jak co wygląda. Chyba używasz czasem wyobraźni? - pyta z uśmiechem samica
- A no, czasem używam. Ty to masz genialne pomysły, Vendela! - zawołałem z zachwytem w głosie - Niektóre tereny da się poczuć poprzez słuch i węch ale to nie to samo. Wobec tego, gdzie idziemy? - pytam z entuzjazmem w głosie
Vendela von Meteorite?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz