Odwracam pysk w kierunku, z którego dobiegł głos klaczy.
- To prawda, nazywam się Odium i moim żywiołem jest Psychika. - odzywam się - I co z tego?
W głosie słyszę strach i przerażenie. Jawne przerażenie.
- Jeśli chodzi o niewiernego kochanka i chęć zemsty to ja odpadam. - prycham
- Nie! W grę wchodzi zwariowana psychopatka chcąca ukarać własnego brata za prawdopodobnie winy innego ogiera. Ona jest niebezpieczna i może potem napaść na innego ogiera. Nawet na Ciebie. - klacz prawdopodobnie spojrzała na mnie
Długo myślałem nad odpowiedzią. Dotąd nie poruszał mnie los innych. Jeśli w grę wchodzi jakaś wariatka która może i mi zagrozić.
- No... dobra. Wyjątkowo się zgodzę. Nie jestem dobry ale teraz wyjątkowo wam pomogę. Gdzie ta wariatka? - pytam
Lune Onesta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz