W sumie nie przeszkadzała mi zmiana nastroju Contessimo, jednak tamta uwaga była tak dla 'zasady'. O dziwo, rzeczywiście miałam nadzieję, że kiedyś z nim się pośmieję. Lecz jeśli ma ktoś tu nadzieję na 'love story' w moim wykonaniu i jego muszę ostrzec, że to niemożliwe. Po pierwsze za bardzo czuję rany z tamtego wydarzenia po drugie on nie jest w moim typie. Cóż.
- Odważyłeś się zażartować. Mogę przez to zrozumieć, że częściowo pozbyłeś się uprzedzeń..Wiesz dlaczego tak sądzę? - pytam
Pokrecil przecząco głową.
- Nikt by się nie zbliżył. I nie kontynuował rozmowy. - rzucam
Contessimo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz