O dziwo i ja czułam się już lepiej w jego towarzystwie. Co prawda wiedziałam, że jestem dalej przez niego testowana pod względem prawdomówności. Ale ta wiedza mi nie przeszkadzała. Mogłam być w spokoju sobą - poczciwą Midway, która nie chce nikogo skrzywdzić.
- Kobiet się o wiek nie pyta, nieprawdaż? - pytam z uśmiechem na pysku - Ale że do tajemniczych nie należę odpowiem. Mam cztery lata, nie mniej i nie więcej. A Ty, Contessimo? - odzywam się spokojnym głosem.
Contessimo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz