Ach, te plotki. Niestraszne mi one, przynajmniej większość trzyma się z daleka. Mam spokój od ogierów.
Czasem się znajdzie jakiś natręt ale ugina się pod ciężarem złych opinii o mnie i własnego strachu.
- Ciekawe jak na tym wyjdziesz. Inni nie zawsze mają rację. Inni to tylko tłum ale i tak mówią o tym co im jakaś jednostka podrzuci. Raz będą mówić o mnie raz o innych. Tłum ma większą moc bo naraz mówi wiele osób o tym samym. Robi się chaos i o to im chodzi. - odzywam się nie spuszczając ogiera z oczu. Uniósł dumnie głowę a ja dalej świdrowałam go wzrokiem. Wyjątkowo nie zamierzałam go atakować.
- Midway, po co mnie zagadujesz, skoro nie chcesz żeby ktokolwiek do Ciebie podchodził? - pyta nagle ogier
- Kolejna plotka? - pytam przywracając oczami
- Nie, akurat jak Cię widziałem nie najmilej odnosiłaś się do innych. - tłumaczy krótko ogier
- Oj, Contessimo, pozory mylą, nie wiesz? Nie wszystko co złe zawsze było i będzie złe. - prycham cicho z dumą w głosie
Contessimo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz