Obudziłam się wcześniej od brata. Gdy chciałam coś zjeść, nagle usłyszałam, że brat się szamocze we śnie. Widać było że jest zdenerwowany. Gdy do niego podeszłam, nagle się gwałtownie obudził! Był cały zlany potem i odczuwał jakiś ból, co mnie przeraziło! Nie chciałam żeby jeszcze coś się stało mojemu bratu... Na jego słowa tylko kiwnęłam głową i poszliśmy szybkim krokiem w stronę jaskini medyka, gdzie leżała nasza mama. Ostrożnie weszliśmy do środka. Medyk właśnie robił jakieś lekarstwo, tylko nie wiedziałam dla kogo. Medyk po chwili nas zauważył, wiec podszedł do nas powoli i cicho.
- Jak czuje się nasza mama? - spytał Ryuu.
- Póki co jej stan się w miarę ustabilizował. Jednak wciąż musimy czekać. - powiedział spokojnie i spojrzał na naszą mamę ze smutkiem.
- Czyli nie wiadomo kiedy się może wybudzić? - spytałam po chwili.
- Niestety nie Rous.... - powiedział medyk.
Spojrzałam na mamę i jak Ryuu powoli do niej podchodzi. Był przerażony jej obrażeniami ale coś było nie tak, gdyż Ryuu dziwnie się zachowywał. Może to przez ten koszmar z rana?
< Ryuu? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz