Wreszcie to rozumiem.
- Vendela...Chodziło Ci o mnie? - pytam ostrożnie, jednocześnie wciąż zdziwiony i podekscytowany.
- Widzę, że się w końcu domyśliłeś. - szepnęła.
Nie wiem, co powiedzieć. Może wyznać jej uczucia? Przecież to we mnie jest. Tak powinno być...Wreszcie zdaję sobie sprawę z uczucia jakim ją darzę. To miłość.
- Vendela...- zawiesiłem się, nagle jakby nieśmiały - Ja też. Ja też coś do Ciebie czuję. Coś pięknego. Miłość zrodzoną z przyjaźni. - dodałem cicho.
Byłem bardzo ciekaw jej odpowiedzi.
Vendela von Meteorite?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz