piątek, 21 października 2016

Od Jack`a cd. Almy Salvaje

Havana oprowadziła mnie po terenach stada było to niesamowite uczucie.
Potem gdy odszedłem postanowiłem, trochę poszaleć .. tak kiedy inne konie jedzą trawę ja wole galopować i zostawiać szron na łąkach. zamrażać wodę i ślizgać się na lodzie. Tworzyć płatki śniegu bo każdy z nich jest inny i wyjątkowy niczym każdy koń na ziemi. Kiedy się tak bawiłem zobaczyłem klacz chciałem zakraść się do niej po cichu ale odwróciła się w moją stronę.
-O hej .. jesteś nowy tu co ?
-Emm widzę, że mnie widzisz.
-A czemu miałabym nie ?
-Nie ważne ..
-Lubisz śnieg ..
-A czemu pytasz ??
W jej głowę strzeliła śnieżka która omotała ją mocą zabawy. Ganiała mnie i śmiała się wbiegłem na wcześniej zamrożone jezioro i ślizgałem się ona zaś nieporadnie tez usiłowała się bawić na lodzie a każda noga leciała w inną stronę. Kiedy czar prysł wywaliła się i zaskoczona krzyknęła
-Co ja tu robię ?
-Ślizgasz się na lodzie a raczej próbujesz ..-zaśmiałem się

<Alma >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz