Byłam kompletnie zdezorientowana! Co tu się dzieje? Czemu ja tu jestem?! Czy on... on użyła na mnie swoich mocy? Nie spodobało mi się to. Nie lubiłam wody i lodu za bardzo. Nie czułam się bezpiecznie na zamarzniętej tafli wody. Chciałam jak najszybciej z niej zejść... Użyłam swojego żywiołu, i po chwili silny poryw powietrza zabrał mnie na ląd. Gdy tylko moje nogi dotknęły ziemi, dopiero wtedy poczułam, jak bardzo się trzęsę i mam je jak z waty. Miałam złe wspomnienia z wodą i wolałam jej unikać. Bieganie po brzegu morza, to co innego! Jednak wchodzenie do niej czy na nią, nie wchodziło w rachubę!
Chciałam stamtąd jak najszybciej uciec. Nie chciałam żeby ogier znowu użył na mnie swoich mocy... Nie miał zapewne złych intencji lecz ja nigdy nie zamierzałam się przekonać do wody... Spojrzałam na niego i na jego zdziwioną minę lecz po chwili się odwróciłam i zaczęłam uciekać jak najdalej! Myśl o tym że znowu mogę mieć kontakt z wodą sprawiały, że czułam rosnący strach w środku mnie. Biegłam niemal na oślep. Wbiegłam do lasu jak torpeda i zatrzymałam się dopiero wtedy, kiedy zabrakło mi już sił na dalszy bieg.
< Jack? :3 I Ci zwiała : P >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz