niedziela, 16 października 2016

Od Qerido cd. Rizetsu

Automatycznie spuściłem oczy, odwracając głowę i w myślach po raz kolejny układając zdania, które miały dotyczyć opowiedzenia, w jakiś sposób, na czym polega stado i co to właściwie jest. A to nie było proste zadanie. Oparłem się bokiem o zimną skałę jaskini. Przeszedł mnie dreszcz.
-Cóż... naukowo rzecz biorąc, nasze stado jest stadem wielopokoleniowym. Znaczy to, że przewodzą nami alfy, a potomstwo, jeśli tylko chce, może pozostać w nim. Jednak stado to nie jest tylko grupa osobników danego gatunku bądź ustalona hierarchia. Oczywiście ona występuje, ale my mamy o tyle szczęście, że nasza alfa traktuje wszystkich z równością. No... chyba, że ktoś mocno ją rozdrażnił, ale musiałby być na prawdę mistrzem. Ale wracając... Mysterious Valley, bo tak się nazywa to coś więcej. Tworzymy tak jakby jedną rodzinę. Jak to czasem bywa, w rodzinie nie zawsze wszyscy się zgadzają toteż nie wszyscy żyjemy w zupełnej zgodzie, ale można rzec, że się nawzajem tolerujemy. Tworzymy społeczność, która opiera się na wspólnych siłach. Potrafimy się zgrać kiedy zagraża nam niebezpieczeństwo i nawet najbardziej odosobniony członek odgrywa pewną rolę w tym wszystkim. Nie musisz być wysoko postawioną osobą by znaczyć bardzo wiele. Co do stanowisk... wybierasz sobie je według predyspozycji, umiejętności. Na przykład... jeśli jesteś znakomita w walce i odważna, na pewno pasuje do ciebie stanowisko wojowniczki. Nie jest narzucane to z góry. Alfa pozwala na zdecydowanie samemu. Można również zmienić stanowisko, ale z tym jest już więcej zamieszania. Tak czy inaczej... Bramy są otwarte tu dla każdego. Od szarej myszki do mordercy, o ile stosuje się do zasad, które obowiązują. Jeśli nie chce się im podporządkować, zostaje wyrzucony. Ale o tym możesz porozmawiać z alfą- kiwnąłem głową, widząc jak klacz wszystko uważnie słucha- Wybacz, że spytam...- zacząłem niepewnie- Jak się nazywasz? Może w waszych stronach niestosownie pytać kogoś o imię, ale u nas jest to forma grzecznościowa. Przynajmniej nie będę musiał ciągle mówić "ty".

Rizetsu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz