O nie! Tego było już za wiele! Najpierw próbuje mnie zabić a potem chce skończyć ze sobą? No nie... Nie pozwolę mu tak skończyć ze sobą tylko dlatego że wpadł w jakąś depresje... Nie pozwolę! Zw łasza że to był Tyrion! Nie wybaczyłabym sobie tego gdyby coś mu się stało a ja bym mu nie pomogła.. Tak! Już wiem co robić! Mniej więcej...
Skupiłam się na jednej z moich mocy. Wodzie! W jednej chwili ogiera nagle przykryła ogromna fala, która go wywróciła i zamroziłam wodę w lód. Ogier nie mógł się ruszać, bo miał zamrożone całe ciało. Mógł tylko oddychać, bo tylko jego pusty łeb na chwilę obecną zostawiłam na "powierzchni";
- Jeśli myślisz że pozwolę Ci ze sobą skończyć to się mylisz! Nie pozwolę ci umrzeć... - mówię stanowczo do zdziwionego mocno ogiera. Nie wiedziałam na ile wystarczy mi sił by podtrzymać lodową "konstrukcję" razem z nim, ale nie mogłam pozwolić by Tyrion odszedł na zawsze. Nie mogłabym tego znieść!
< Omen? Teraz mi sie nie wyślizgniesz xd Przynajmniej na razie xd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz