-Oczywiście, że oprowadzę cię, nawet z wielką chęcią. Chcesz zobaczyć na sam pierw jakiś las czy może iść nad wodę?- spytałem.
-Może na sam początek jakiś zbiornik wodny. Jestem ogromnie spragniona- odpowiedziała z uśmiechem.
Kiwnąłem głową. Akurat dobrze się złożyło, że nieopodal nas leży Skalne Jezioro. Może to dość ponure miejsce, ale zacznijmy od tego.
-Spróbuję ci opowiedzieć o miejscach jak najlepiej, oczywiście wszystko co wiem. W razie trudniejszych pytań radzę iść do Havany. Ona zna się najlepiej, ale i tak śmiało pytaj jakbyś czegoś nie rozumiała- puściłem jej oczko i ruszyłem stepem w kierunku jeziora. Za mną ruszyła klacz, trzymając się nieco z tyłu.
<Shanti?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz