poniedziałek, 12 października 2015

Od Shanti- CD. Silver`a

Popatrzyłam na ogiera. Spokojnie patrzył na mnie swymi ciemnymi oczami. Myślałam sobie co mogło go wprowadzić w takie zamyślenie. Trudno, może później go zapytam. Pomyślałam też, że już wystarczająco odpoczęłam i mogłabym juz ruszać w dalszą drogę.
- Hej, może pójdziemy dalej? - zapytałam niepewnie.
- Jasne. Będziemy szli leśną ścieżką - usmiechnął się.
Ścieżka była szeroka, gdzieniegdzie porastał tu mech, wystawały też korzenie. Otaczały nas wysokie, stare drzewa. Słońce prześwitywało przez korony drzew przyjemnie ogrzewając mój kłąb. Nagle coś mnie naszło.
- Możemy się pościgać? - krzyknęłam do Sliver'a, po czym nie czekając na odpowiedź ruszyłam galopem.
Galopowałam tak przed siebie parę chwil. Spojrzałam w tył. Ogier powoli mnie doganiał. Przyspieszyłam. Cwałowałam teraz nie patrząc się przed siebie. Czułam się wspaniale! Byłam wolna, wolna jak ptak. Nagle, niespodziewanie potknęłam się o wystający korzeń. Przewróciłam się. Sliver wpadł na mnie i turlaliśmy sie tak przez dobre parę metrów. Kiedy przestaliśmy, ogier leżał na mnie. Nasze oczy się spotkały. Patrzyliśmy na siebie głęboko. Czułam, jakbym się znów zakochała..
- Aaaa więc, jaka rzecz ci się przytrafiła? Co wywarło na tobie pewien wpływ? - zapytałam

 Silver?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz