piątek, 4 listopada 2016

Od Sakury - CD H. Lucario

Miłe było ze strony ogiera,ze jednak zechciał zaprowadzić mnie do Alfy.
Gdy ruszyliśmy przyznał się,ze nie najlepiej zna te tereny.
Uśmiechnęłam się przyjaźnie stwierdzając fakt.
-Spoko w takim razie pora na przygodę
Popatrzył na mnie pytająco ale uśmiechnął się. Tak na prawdę nie znał terenów chodziliśmy po lesie kiedy stwierdziłam po dobrej godzinie
-Wiesz chyba kręcimy się w koło.
-Masz rację to na pewno ta droga
-Okey
Ruszyłam za nim
-Wiesz chyba to nie ta droga ..-mruknęłam
-Na pewno ta
-Jesteśmy tu już trzeci raz
-Serio
-Chyba
-Przepraszam-usłyszałam głos
-O Witam ... my szukamy drogi do Alfy
Lucario rozbawiony popatrzył na mnie
-To ja jestem Havana niech zgadnę chcesz dołączyć ?
-Tak
Krótka rozmowa i klacz mnie przyjęła,uznała,ze sprawdzę się jako medyczka. Wyprowadziła nas z lasu.
-O ja mówiłem aby iść tędy-zaśmiał się Lucario
-Nie prawda-byłam rozbawiona ta sytuacją

<Lucario>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz