środa, 2 listopada 2016

Od Kaskady Cd. Lucario

Przez chwilę obserwowałam uważnie ogiera czy nie ma on złych zamiarów, lecz nie wydawał się być koniem, który ma złe zamiary... W dodatku, utwierdzała mnie jego niepewność, wiec raczej nie był zagrożeniem, chyba że potrafił świetnie udawać! Nie miałam zamiaru tracić czujności. Mimo wszystko chciałam z kimś troszkę po przebywać, bo siedzenie w samotności zaczynało mnie dobijać, a jeśli ogier także lubi jesień, to ma u mnie plusa; Ponadto wydawał się całkiem miły i dobrze znałam to uczucie, gdy nie znało się rozległych terenów stada... Ta... Pamiętam jak się gubiłam tu nie raz! Za miłe to, to nie było! Po chwili znowu radośnie zaczęłam myśleć o dzisiejszym dniu.
- Pewnie że możesz! - odparłam entuzjastycznie - Dobrze wiem jak to jest być nowym i poznawać tereny stada... Nie raz się tu zgubiłam jak byłam nowa, gdyż tutejsze tereny są wyjątkowo rozległe. - powiedziałem z lekkim śmiechem. - To... może pobiegniemy do następnego terenu? Pogoda dzisiaj jest ładna więc może to jakoś wykorzystamy? Co Ty na to? - spytałam z iskrami w oczach.

< Lucario? ;3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz